Następny pacyficzny postój robimy na atolu Truk (Chuuk), należącym do Mikronezji. Maleńkie lotnisko, pas startowy zbudowali z kamiennego nasypu wychodzącego w ocean, a jego długość ledwo wystarcza na wyhamowanie samolotu.
Wyspa cieszy się złą sławą: wszyscy ostrzegają, że żyją tu ludzie nieżyczliwi, niebezpieczni itd. Bzdury. Okrąglutkie panie w kwiecistych kieckach i wiankach na głowach uśmiechają się do nas serdecznie, pozdrawiają, machają.
(coconut workshop 2009)
(owoc chlebowca - kiedyś podstawowa żywność na Truku)
Jednak na Truk przyjeżdża się nie dla nimf z kwiatami we włosach, ale w zupełnie innyjm celu...(c.d.n.)
a u Was coraz piękniej !!!!
dziękujemy za kolejną kartkę ))
Fujuserimkol
P.
p.s. a my właśnie po weekendzie kajakowym na Rospudzie, były kajaki, obiadek na polanie, sauna w lesie i kolacja przy ognichu a nawet paintball....ale przy Was i tak wysiadamy